Nowa Micropedia jest jeszcze w fazie beta. W razie problemów, napisz maila na pomoc@wiki.mikronacje.info albo zgłoś go na kanale na Mikronacyjnym Discordzie!

Ściadzieda: Różnice pomiędzy wersjami

Z Micropedia
(techniczne)
(techniczne)
Linia 3: Linia 3:
Wieczorem, 27 kwietnia 1965 roku, około godziny 18-nastej, Witold Gombrowicz pojawił się na sali obrad polskich dziennikarzy emigracyjnych, którzy debatowali nad przyszłością polskiej publicystyki. Gombrowicz podszedł niespodziewanie do mikrofonu i przez 5 minut wykrzykiwał jedno słowo, które brzmiało ''ściadzieda''<ref>''Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?'', [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.</ref>. Dziennikarze, którzy byli obecni na sali uznali to nieoczekiwane postępowanie za objaw zaburzeń psychicznych. Po 5 minutach tego niespodziewanego wystąpienia pojawiła się policja razem z lekarzami i przerwała mowę Witolda Gombrowicza. Wśród większości dziennikarzy, to nietypowe wystąpienie wzbudziło duże zainteresowanie. Dopytywali się później Gombrowicza o co mu chodziło i co znaczy to słowo, które powtarzał. Gombrowicz pozostawił te pytania praktycznie bez odpowiedzi, powiedział jedynie iż słowo to jest niezwykle ważne dla polskiej literatury, a znaczenia należy szukać w odległej przeszłości<ref>''Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?'', [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.</ref>. Rok po wydarzeniu, w trakcie rozmowy z jednym z językoznawców, [[Danuta Buttlerowa|Danutą Buttler]], przyznał, że badaczom języka w najbliższym czasie na pewno nie uda się rozszyfrować sensu tego słowa i będzie to możliwe dopiero w odległym roku [[2020]]<ref>''Wywiad z Witoldem Gombrowiczem'', [w:] Emigrant Małopolski, numer IX, Paryż 1967.</ref>. Pod koniec lat 60-dziesiątych [[XX wiek]]u słowo to, stało się niezwykle popularne wśród polskich językoznawców z [[uniwersytet Warszawski|Uniwersytetu Warszawskiego]]. Podjęto wtedy liczne próby badań nad możliwym znaczeniem tego wyrazu. Najbardziej znaną, a zarazem ostatnią pracą poświęconą temu tematowi, była publikacja Danuty Buttler z 1969 roku pt. ''Tajemnicze słowo Gombrowicza''<ref>''Tajemnicze słowo Gombrowicza'', Danuta Buttlerowa, Warszawa 1969.</ref>. W pracy tej, badaczce nie udało się jednak dojść do żadnych konkretnych wniosków. Publikacja [[Danuta Buttlerowa|Butller]] na tyle wyczerpująco potraktowała temat, że od tamtej pory nikt już nie podjął się próby badania tego zjawiska. Ówczesnym polskim władzom zależało również, aby twórczość Gombrowicza nie wzbudzała w Polsce zainteresowania. Wystąpienie [[Witold Gombrowicz|Gombrowicza]] zostało zapomniane przez polskich językoznawców w połowie lat 70-dziesiątych XX wieku<ref>''Polska o Witoldzie Gombrowiczu'', Mieczysław Zwoliński, Warszawa 1992.</ref>. Słowo to, pojawiło się w ''Encyklopedii Językoznawsta Ogólnego'' w 1999 roku. Tam hasło zostało zdefiniowane jako ''nietypowy zabieg językowy Witolda Gombrowicza''<ref> hasło:  ''Ściadzieda'' [w:] ''Encyklopedia Językoznawstwa Ogólnego'', pod redakcją Kazimierza Polańskiego, Ossolineum, Wrocław 1999</ref>.
Wieczorem, 27 kwietnia 1965 roku, około godziny 18-nastej, Witold Gombrowicz pojawił się na sali obrad polskich dziennikarzy emigracyjnych, którzy debatowali nad przyszłością polskiej publicystyki. Gombrowicz podszedł niespodziewanie do mikrofonu i przez 5 minut wykrzykiwał jedno słowo, które brzmiało ''ściadzieda''<ref>''Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?'', [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.</ref>. Dziennikarze, którzy byli obecni na sali uznali to nieoczekiwane postępowanie za objaw zaburzeń psychicznych. Po 5 minutach tego niespodziewanego wystąpienia pojawiła się policja razem z lekarzami i przerwała mowę Witolda Gombrowicza. Wśród większości dziennikarzy, to nietypowe wystąpienie wzbudziło duże zainteresowanie. Dopytywali się później Gombrowicza o co mu chodziło i co znaczy to słowo, które powtarzał. Gombrowicz pozostawił te pytania praktycznie bez odpowiedzi, powiedział jedynie iż słowo to jest niezwykle ważne dla polskiej literatury, a znaczenia należy szukać w odległej przeszłości<ref>''Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?'', [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.</ref>. Rok po wydarzeniu, w trakcie rozmowy z jednym z językoznawców, [[Danuta Buttlerowa|Danutą Buttler]], przyznał, że badaczom języka w najbliższym czasie na pewno nie uda się rozszyfrować sensu tego słowa i będzie to możliwe dopiero w odległym roku [[2020]]<ref>''Wywiad z Witoldem Gombrowiczem'', [w:] Emigrant Małopolski, numer IX, Paryż 1967.</ref>. Pod koniec lat 60-dziesiątych [[XX wiek]]u słowo to, stało się niezwykle popularne wśród polskich językoznawców z [[uniwersytet Warszawski|Uniwersytetu Warszawskiego]]. Podjęto wtedy liczne próby badań nad możliwym znaczeniem tego wyrazu. Najbardziej znaną, a zarazem ostatnią pracą poświęconą temu tematowi, była publikacja Danuty Buttler z 1969 roku pt. ''Tajemnicze słowo Gombrowicza''<ref>''Tajemnicze słowo Gombrowicza'', Danuta Buttlerowa, Warszawa 1969.</ref>. W pracy tej, badaczce nie udało się jednak dojść do żadnych konkretnych wniosków. Publikacja [[Danuta Buttlerowa|Butller]] na tyle wyczerpująco potraktowała temat, że od tamtej pory nikt już nie podjął się próby badania tego zjawiska. Ówczesnym polskim władzom zależało również, aby twórczość Gombrowicza nie wzbudzała w Polsce zainteresowania. Wystąpienie [[Witold Gombrowicz|Gombrowicza]] zostało zapomniane przez polskich językoznawców w połowie lat 70-dziesiątych XX wieku<ref>''Polska o Witoldzie Gombrowiczu'', Mieczysław Zwoliński, Warszawa 1992.</ref>. Słowo to, pojawiło się w ''Encyklopedii Językoznawsta Ogólnego'' w 1999 roku. Tam hasło zostało zdefiniowane jako ''nietypowy zabieg językowy Witolda Gombrowicza''<ref> hasło:  ''Ściadzieda'' [w:] ''Encyklopedia Językoznawstwa Ogólnego'', pod redakcją Kazimierza Polańskiego, Ossolineum, Wrocław 1999</ref>.


{{Przypisy}}
== Przypisy ==
<references/>


== Bibliografia ==
== Bibliografia ==

Wersja z 12:54, 5 gru 2014

Ściadzieda - tajemnicze słowo wypowiedziane przez Witolda Gombrowicza 27 kwietnia 1965 roku podczas konferencji dziennikarzy kwartalnika Emigrant Małopolski w Vence, we Francji[1]. Słowo to było poddawane licznym badaniom ze strony językoznawców, jednak ostatecznie nie zostało wyjaśnione jego znaczenie.

Wieczorem, 27 kwietnia 1965 roku, około godziny 18-nastej, Witold Gombrowicz pojawił się na sali obrad polskich dziennikarzy emigracyjnych, którzy debatowali nad przyszłością polskiej publicystyki. Gombrowicz podszedł niespodziewanie do mikrofonu i przez 5 minut wykrzykiwał jedno słowo, które brzmiało ściadzieda[2]. Dziennikarze, którzy byli obecni na sali uznali to nieoczekiwane postępowanie za objaw zaburzeń psychicznych. Po 5 minutach tego niespodziewanego wystąpienia pojawiła się policja razem z lekarzami i przerwała mowę Witolda Gombrowicza. Wśród większości dziennikarzy, to nietypowe wystąpienie wzbudziło duże zainteresowanie. Dopytywali się później Gombrowicza o co mu chodziło i co znaczy to słowo, które powtarzał. Gombrowicz pozostawił te pytania praktycznie bez odpowiedzi, powiedział jedynie iż słowo to jest niezwykle ważne dla polskiej literatury, a znaczenia należy szukać w odległej przeszłości[3]. Rok po wydarzeniu, w trakcie rozmowy z jednym z językoznawców, Danutą Buttler, przyznał, że badaczom języka w najbliższym czasie na pewno nie uda się rozszyfrować sensu tego słowa i będzie to możliwe dopiero w odległym roku 2020[4]. Pod koniec lat 60-dziesiątych XX wieku słowo to, stało się niezwykle popularne wśród polskich językoznawców z Uniwersytetu Warszawskiego. Podjęto wtedy liczne próby badań nad możliwym znaczeniem tego wyrazu. Najbardziej znaną, a zarazem ostatnią pracą poświęconą temu tematowi, była publikacja Danuty Buttler z 1969 roku pt. Tajemnicze słowo Gombrowicza[5]. W pracy tej, badaczce nie udało się jednak dojść do żadnych konkretnych wniosków. Publikacja Butller na tyle wyczerpująco potraktowała temat, że od tamtej pory nikt już nie podjął się próby badania tego zjawiska. Ówczesnym polskim władzom zależało również, aby twórczość Gombrowicza nie wzbudzała w Polsce zainteresowania. Wystąpienie Gombrowicza zostało zapomniane przez polskich językoznawców w połowie lat 70-dziesiątych XX wieku[6]. Słowo to, pojawiło się w Encyklopedii Językoznawsta Ogólnego w 1999 roku. Tam hasło zostało zdefiniowane jako nietypowy zabieg językowy Witolda Gombrowicza[7].

Przypisy

  1. Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?, [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.
  2. Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?, [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.
  3. Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?, [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.
  4. Wywiad z Witoldem Gombrowiczem, [w:] Emigrant Małopolski, numer IX, Paryż 1967.
  5. Tajemnicze słowo Gombrowicza, Danuta Buttlerowa, Warszawa 1969.
  6. Polska o Witoldzie Gombrowiczu, Mieczysław Zwoliński, Warszawa 1992.
  7. hasło: Ściadzieda [w:] Encyklopedia Językoznawstwa Ogólnego, pod redakcją Kazimierza Polańskiego, Ossolineum, Wrocław 1999

Bibliografia

  • Panie Gombrowicz, co to ma znaczyć?, [w:] Emigrant Małopolski, numer V, Paryż 1965.
  • Wywiad z Witoldem Gombrowiczem, [w:] Emigrant Małopolski, numer IX, Paryż 1967.
  • Tajemnicze słowo Gombrowicza, Danuta Buttlerowa, Warszawa 1969.
  • Polska o Witoldzie Gombrowiczu, Mieczysław Zwoliński, Warszawa 1992.
  • hasło: Ściadzieda [w:] Encyklopedia Językoznawstwa Ogólnego, pod redakcją Kazimierza Polańskiego, Ossolineum, Wrocław 1999